12/16/2006

cholerny SVN

Przy próbie ujednolicenia nazewnicwa w kodzie i strukturze katalogów, dziwnie i animagicznie posypał się svn - katalogi zaczęły ginąć tak z repozytorium, jak z mojego dysku. Wkurwiony lekko, bo efekty kilkugodzinnej pracy poszły wpizdu, całość przerzuciłem na CVSa. Teoretycznie więc mamy teraz dwa działające repozytoria ;)